poniedziałek, 24 marca 2014

Kilka pozytywnych słów o firmie AKG.

Zanim przejdę do głównego wątku, muszę tu umieścić kilka słów wprowadzenia. Zakładając tego bloga miałem na celu tylko i wyłącznie pisanie tutaj poradników dotyczących iPhone'a i innych urządzeń pracujących pod kontrolą iOS. Jednak chciałbym dziś opisać miłą sytuację która mi się przytrafiła, i myślę że to będzie początek takich rzadkich i krótkich wpisów od siebie. Los tak chciał że posiadam teraz BlackBerry Z10, na pewno to nie koniec mojej przygody z Apple. Posiadam jeszcze kilka urządzeń tejże firmy i wiele z nich jest dla mnie bezkonkurencyjnych(Macbook czy iPad) :) Z iPhone'ami już trochę "przeżyłem" więc tego tematu szybko nie zostawię, poza tym mam jeszcze trochę pomysłów w głowie więc na pewno napiszę o problemach z którymi najczęściej się spotykam. Ogólnie, teraz będę musiał się trochę przekierować i myślę że będę opisywał  wszystko co ciekawego będę robił, czy to z BlackBerry, czy z telefonami z Androidem, pewnie i z Macbookami, Laptopami może i zwykłymi PC'tami. Mam nadzieję że szybko się nie skończy. :)  No, tak więc przejdźmy teraz do tego pierwszego, nietechnicznego wpisu który chciałbym napisać.

Posiadam słuchawki K450 firmy AKG. W zestawie otrzymałem dwie przejściówki, jedną na większego Jack'a, drugą na mniejszego Jack'a , pokrowiec oraz dwa kabelki, jeden krótszy(chyba 0.5m) i drugi dłuższy(1.1m) Jestem z nich bardzo zadowolony jednakże, dwa razy uszkodził mi się już dłuższy kabelek. Raz został wymieniony na gwarancji jednak serwis uznał że to uszkodzenie mechaniczne i nastąpiła wymiana warunkowa. No i właśnie ostatnio usterka się powtórzyła, mimo tego że słuchawki zawsze odkładam do pokrowca a kabla zawsze zwijam i wkładam w odpowiednią kieszonkę. Ale cóż, musiałem przez kilka dni poużywać krótkiego kabla. Było to dla mnie trochę uciążliwe, ponieważ muzyki słucham głównie w autobusie lub na mieście z telefonu. Z tym kablem musiałem  nosić telefon np. w kurtce na piersi, a jak wiadomo robi się już ciepło więc no... Ale myślę, naprawie sobie ten kabel! Skocze do elektronicznego, kupie co mi potrzebne, lutownica, nożyczki itp. i będzie grało. Ale nasunęła mi się myśl, co jak słuchawki się zepsują a serwis nie przyjmie gwarancji z powodu własnoręcznej naprawy kabla? :O Napisałem więc kulturalnego maila do serwisu, z pytaniem, czy mogę sam sobie ten kabel naprawić i czy nie będzie później problemu z gwarancją. Zostałem poproszony o numer seryjny słuchawek lub numer zlecenia serwisowego. Tak więc wysłałem skan całego sprawozdania z naprawy, i po kilku mailach wiedziałem że mogę sam sobie ten wtyk naprawić. Nie miałem chwilowo czasu więc się tym jeszcze nie zająłem. No i dziś, kiedy wróciłem ze szkoły, oczekiwał na mnie taki list:


Bardzo się zdziwiłem kiedy go otworzyłem:

Tak więc niby nic a jednak coś. Nie prosiłem o kabel, firma wysłała mi go dobrowolnie, bez żadnego uprzedzenia, informacji na ten temat. Nie podziękowałem na koniec za pomoc gdyż nie chciałem już zajmować czasu, bo z maili wywnioskowałem że Pan po drugiej stronie monitora ma trochę do pisania. Ale tu chciałem teraz serdecznie podziękować, następny model słuchawek też na pewno również będzie firmy AKG. :)


1 komentarz:

  1. Również polecam tą firmę, mam słuchawki K518DJ, faktycznie mam z nimi problem (ponadprzeciętne wykręcanie i plątanie się kabli), ale producent nie odmówił naprawy gwarancyjnej - warunkowej, ale jednak. To moje pierwsze słuchawki firmy AKG, jestem z nich zadowolony, a i jakość wykonania niezła.

    OdpowiedzUsuń